Potrzebne produkty - zapotrzebowanie na 1 duży garnek kremu:
- 3 marchewki
- 3 ziemniaki
- 1/2 średniej wielkości selera
- 2 cebule - nie dodawaj jeżeli nie lubisz ;)
- 1 pietruszka
- 1/2 pora
- około 500 gr dyni
- 2 liście laurowe
- 2 ziarna ziela angielskiego
- zioła prowansalskie
- świeży tymianek i rozmaryn
- 2-3 ząbki czosnku
- 1 łyżka miodu
- około 200 gr chudego boczku (parzony lub wędzony)
- 2 łyżki stołowe sezamu
- 1 łyżka stołowa sosu sojowego
- łyżeczka ostrej, zmielonej papryki
- puszka ( około 300 ml ) mleka kokosowego
- sól, pieprz - do smaku
Sposób przygotowania:
Wszystkie warzywa dokładnie myjemy i obieramy ze skórki. Marchew, ziemniaki, seler, cebulę, pietruszkę i por kroimy w dużą kostkę. Wrzucamy co wrzącej osolonej wody i gotujemy. Dodajemy liść laurowy i ziele angielskie. Dynię po obraniu także kroimy w dużą kostkę i podsmażamy na patelni z dodatkiem soli, pieprzu,ziół prowansalskich, świeżego tymianku, rozmarynu i ostrej zmielonej papryki. Dynia powinna się zarumienić. Po zarumienieniu się dyni dodajemy 1 łyżkę stołową miodu.
Międzyczasie boczek okrajamy z tłuszczu i kroimy w kostkę. Następnie układamy na blasze do pieczenia, posypujemy sezamem i dodajemy 2-3 ząbki czosnku. Tak przygotowany boczek wkładamy do rozgrzanego do 180-190'C piekarnika i pieczemy przez około 20 minut.
Podczas pieczenia powinna się wytopić reszta tłuszczu a sezam pod wpływem wysokiej temperatury "wypuści" olej i oczywiście aromat. To w połączeniu z czosnkiem daje niesamowity zapach i smak. Po upieczeniu powinno to wyglądać tak.
Po podsmażeniu dyni wrzucamy ją do garnka z resztą gotujących się warzyw. Dodajemy podpieczony boczek z sezamem i czosnkiem. Gotujemy jeszcze przez jakieś 10 min. Doprawiamy sosem sojowym i pieprzem do smaku. Całość odstawiamy do ostudzenia. Najlepiej jest zostawić tak przygotowaną zupę na noc, aby mogła się przegryźć smakiem boczku, dyni i reszty warzyw. Zimną zupę blendujemy i wlewamy z powrotem do garnka. UWAGA!Przed blendowaniem wyciągnij ziele angielskie i liść laurowy z zupy. Podgrzewamy na małym ogniu i na koniec dodajemy mleko kokosowe. Wszystko dokładnie mieszamy, aby mleko się rozpuściło i zabieliło krem. Krem proponuję podać z małymi kawałeczkami pieczonego boczku oraz odrobina prażonego sezamu.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz