night time cooking

night time cooking

niedziela, 27 maja 2012

Pesto ze świeżej bazylii,czosnku,orzechów i oliwy

                                Zawsze byłem wielkim fanem włoskiej kuchni. Głównym jej przesłaniem jest prostota. Nie wiem skąd Polacy nauczyli się, że pizza powinna być zawsze na grubym cieście i najlepiej z wielką górą dodatków...BLE!!! A jak już pójdą do "prawdziwej" włoskiej pizzernii / pizzerii to mówią, że ciasto za cienkie, że sos pomidorowy jakiś dziwny, że mało dodatków...i takie tam. Ale najlepsze są opowieści osób, które pojadą do Włoch i nagle stają się znawcami włoskiej kuchni. Z dnia na dzień zaczynają uwielbiać pizze na cienkim cieście z sosem pomidorowym, odrobiną sera i świeżą bazylią ( OMG!!! Tylko trzy dodatki, chociaż w Polsce sos pomidorowy to nie dodatek, więc można powiedzieć, że tylko dwa...a i tak jest pyszne), rucola staje się ulubionym "zielskiem", a mozzarellę na domówkach zaczynają podawać z suszonymi pomidorami, a nie z pokrojonymi w grube plastry, smakującymi jak nic / sama woda, holenderskimi pomidorami ze szklarni...A jeżeli już jesteśmy przy świeżych ziołach i prostych potrawach to chciałbym się z Wami podzielić przepisem, który "podkradłem" od pewnego znanego włoskiego kucharza :) Jest to przepis na tradycyjne, bardzo proste i pyszne włoskie pesto. Miałem okazję ostatnio rozmawiać z rodowitymi Włochami, którzy potwierdzili, że jest to jedna z pierwszych potraw jakiej się uczą młode włoskie gospodynie domowe :) Przepis poniżej.




Potrzebne produkty - na 2 porcje:

- duża garść świeżej bazylii
- szczypta soli - najlepiej morskiej, gruboziarnistej
- 3 ząbki czosnku
- garść orzechów - jakie masz - mogą być włoskie, ziemne (ale nie solone), pinni, itd.
- 30 gr tartego parmezanu
- oliwa z oliwek - extra virgin - jeżeli nie lubisz jej smaku, możesz użyć oleju z pestek winogron.

Sposób przygotowania:

Do moździerza wrzuć umytą bazylię, odrobinkę soli i polej obficie oliwą. Jeżeli chodzi o sól to cały czas musisz powtarzać sobie, że parmezan, który wsypiesz do pesto także jest słony. Musisz dobrać taką ilość soli, żeby w połączeniu z parmezanem nie tworzyło zbyt słonej kombinacji. Dlatego proponuję co jakiś czas próbować pesto.



Wszystko dokładnie ugnieć tłuczkiem tak aby powstała papka.


Następnie dodaj garść orzechów oraz kolejną porcję oliwy ( 1 porcja to około 2 łyżki stołowe). Wszystko dokładnie ugnieć. Dodaj czosnek - cały czas ugniataj. Na koniec dodaj starty parmezan i ostatnią porcję oliwy. Jeżeli stwierdzisz, że Twoje pesto jest "za suche" dodaj jeszcze jedną porcję oliwy. Po ugnieceniu wszystkich składników Twoje pesto powinno wyglądać tak jak to na zdjęciu poniżej.



Przełóż pesto z moździerza na patelnię i dodaj ugotowany wcześniej makaron. UWAGA! Cenna rada: makaron nałóż prosto z wody w której był gotowany nie odcedzając go. Najlepiej dolej na patelnię około 1/2 szklanki wody z ugotowanego makaronu. Wymieszaj wszystko dokładnie. To sprawi, że całe danie będzie bardziej "mokre". Po nałożeniu na talerz posyp odrobiną tartego parmezanu i polej odrobiną oliwy.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz