Od bardzo długiego czasu szukałem w supermarketach ciasta filo. Szukałem. szukałem i szukałem...No tak, ale szukałem go w chłodziarkach obok ciasta francuskiego, a nie tam gdzie powinienem szukać - czyli w zamrażarkach...No więc okazało się, że można jednak w Polsce znaleźć ten pyszny rodzaj ciasta!
Jak to wygląda? Otóż wszyscy mówią, że to jest jak ciasto francuskie..Otóż nie jest! Zazwyczaj w opakowaniu jest jakieś 10-12 arkuszy . Od zwykłego ciasta francuskiego różni się tym, że jest dużo cieńsze. Arkusz jest grubości kartki papieru. Przechowuje się je w zamrażarkach gdyż w temperaturze pokojowej nie da się go rozkleić od innych arkuszy.
Dzisiaj przygotowałem dla Was przepis ze szpinakiem, fetą i wędzonym na ciepło łososiem. Wszystko świeżutkie i pachnące.
Potrzebne produkty:
- opakowanie ciasta filo
- dwie paczki świeżego szpinaku - łącznie około 300 gr
- 2 ząbki czosnku
- 1 średnia cebula
- 1 opakowanie fety - wielkości kostki masła
- łosoś wędzony - lub inna ryba jaką masz
- kilka gałązek świeżego tymianku / może być też suszony
Sos:
- 400 ml jogurtu naturalnego
- 1 łyżka stołowa majonezu
- 1 łyżeczka musztardy francuskiej / pełnoziarnistej
- 1 łyżeczka miodu
- koperek
- oregano
- sól, pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Szpinak dokładnie umyj i odcedź z wody. Na rozgrzanej oliwie zeszklij posiekaną w drobną kostkę cebulkę oraz posiekany czosnek. Dodaj szpinak, dopraw solą i pieprzem i dokładnie wszystko wymieszaj. Podsmażony szpinak włóż do blendera i zmiel na gładką papkę. Tak przygotowany szpinak wrzuć z powrotem na suchą patelnię i podsmażaj przez chwilę, aż większość wody wyparuje. Następnie przełóż szpinak do naczynia i pozwól mu wystygnąć.
W międzyczasie możesz przygotować fetę i łososia. Fetę połam lub pokrój na niewielkie kawałki - powiedzmy 1cm x 1 cm. Łososia porwij w palcach na podobne kawałki.Proponuję wszystko powkładać w osobne naczynia i poustawiać wzdłuż deski gdzie będziemy składać nasza potrawę. Taka mała linia produkcyjna.
Są dwa warunki, które musimy spełnić pracując z tymi ciastami. Pierwszy - czy ciasto francuskie czy filo zawsze musi być dobrze schłodzone przez tym jak będziemy je używać. Po drugie - jak to się mówi - Francuz lubi sucho. Chodzi o to, że ciasto przy składaniu nie może mieć kontaktu z wodą lub innymi cieczami, które mogłyby w nie wsiąknąć. Mokre ciasto nie wypiecze się i pozostanie zakalcem. Dlatego tak ważne jest wyparowanie wody ze szpinaku podczas jego przygotowywania.
Ok zabieramy się za składanie potrawy.
Naleśniko-kształty :)
Wyciągnij ciasto z zamrażarki. Arkusz złóż na cztery. Posmaruj ciasto około jedną łyżka stołową szpinaku, połóż kilka kawałków fety oraz łososia.
Następnie zwiń całość jak naleśniki i połóż na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Ważne jest, aby kłaść je tak, aby koniec zwinięcia był pod spodem. To spowoduje, że podczas pieczenia ciasto się nie rozwinie i nie otworzy. Piecz przez około 15-20 minut w temperaturze około 200-210' C.
Sakiewki
Arkusz złóż na pół i połóż na suchej desce do krojenia. Przetnij nożem na pół. Na środek każdego połóż jedną łyżkę stołową szpinaku, kilka kawałków fety i kawałek łososia.
Następnie chwyć za róg i przyłóż do przeciwległego. I tak wszystkie rogi. Połóż na blaszce i piecz w takiej samej temperaturze jak naleśniki - 210-220'C prze około 15-20 minut.
Pamiętaj, że po upieczeniu nasze danie musi trochę przestygnąć, abyśmy my czy nasi goście nie poparzyli się.
Takie zawijańce proponuję podać z sosem jogurtowo-musztardowym. Jest bardzo prosty do przygotowania. Wlej jogurt do miseczki, dodaj łyżkę stołową majonezu, małą łyżeczkę musztardy pełnoziarnistej / francuskiej, taką samą ilość miodu, posiekany koperek i oregano. Wszystko dokładnie wymieszaj, Dopraw solą i pieprzem do smaku. Gotowe.
Serdecznie polecam filo i eksperymentowanie z nim.
Powodzenia i smacznego :)
Jestem przekonany, że pisze się "w międzyczasie", w kilku przepisach już zauważyłem, że zjadasz "w", ciekawe skąd taki pomysł.
OdpowiedzUsuń